Na rysunku 1 widzimy rzut dwóch gobo.
Zauważasz, że w tej po lewej część, która powinna być czarna, wygląda na szarą, do tego stopnia, że możesz również zobaczyć patyk umieszczony przed gobo. Może się wydawać, że „trochę światła” przechodzi przez części, które w gobo powinny być czarne. W rzeczywistości tak nie jest. Zjawisko to jest w rzeczywistości spowodowane tzw. „odbiciami wstecznymi”, czyli odbiciami światła od soczewki, jak pokazano na rysunku 2.
Soczewka każdego projektora (w różnym stopniu w zależności od jakości samej soczewki lub lepiej od jakości lub obecności powłoki antyrefleksyjnej na soczewce) odrzuca pewien procent (około 1 do 4%) światła w kierunku samo gobo inwestuje je. Ten procent światła wraca do gobo i jest ponownie odbijany.
To, co widzimy jako szare, jest zatem światłem odbitym przez samo gobo. Sztyft można zobaczyć, ponieważ nie odbijając światła, wydaje się ciemniejszy.
Zjawisko to nie jest doceniane przez tych, którzy używają gobo, zwłaszcza do projekcji w bardzo ciemnych środowiskach, ponieważ pokazuje, oprócz logo, całą aureolę gobo. Rysunek 3 pokazuje to samo logo wygrawerowane na tradycyjnym gobo (po lewej) i na gobo GlossyDark (po prawej)
Można zrozumieć, że zasięg zjawiska zależy od co najmniej 3 czynników:
– Rodzaj obrazu reprodukowanego na gobo, który określa ilość światła padającego na soczewkę
– Jakość powłoki antyrefleksyjnej soczewki, która determinuje ilość światła, które „odbija” się od gobo
– Współczynnik odbicia powłoki gobo.
Spośród tych czynników, jedynym, na który można interweniować, jest wyraźnie współczynnik odbicia gobo.
Goboservice już z targów we Frankfurcie 2009 proponuje rodzaj powłoki o bardzo niskim współczynniku odbicia. W ten sposób zjawisko jest całkowicie zniesione, jak widać na gobo po prawej stronie figur 1 i 3.
Oczywiście tego typu gobo nie można zamontować odwrotnie, czarna lub nieprzezroczysta strona musi zawsze być skierowana w stronę soczewki, nigdy w kierunku lampy. Dlatego dobrze jest określić, czy należy wykonać retroprojekt.